tomek - Sat 24-01-2009 12:18:40

W wersji AGH był to jakiś mityczny prof. Szulc od matematyki - specjalista od całek wszelakich.Profesor ów mając dość niedouczonego delikwenta powiedział mu:
- Ja panu dam do domu całkę do rozwiązania, jak pan przyniesie rozwiązaną to pan zaliczył.
Student poleciał od razu z całką do swojej matematyczki z LO, ale ta tylko spuściła szczękę na dół i wysłała go do jakiegoś prof. z Polibudy. Ten spuścił szczękę na dół, ale dał mu kontakt do jakiegoś stowarzyszenia matematyków którzy się w tego typu zadaniach lubowali. Ze stowarzyszenia przyszła odpowiedź: "Tego rodzaju całki rozwiązuje prof. Szulc z AGH"

www.plemieduchow.pun.pl www.tibia33.pun.pl www.clanefp.pun.pl www.olimpiaursynow.pun.pl www.silkroadoferty.pun.pl